......after Easter.....
Juz prawie po swietach:) Spedzilam je w sumie milo. Sprawdzam wlasnie wyniki konkursu z chemii...uwaga uwaga...strona ładuje sie, wiekszej nadziei nie mam ale obaczymy :) NIESTETY :) 39,5 pkt to o 8,5 za malo :) Ale to nic! I tak jestem z siebie bardzo bardzo dumna :) A wracajac do swiat to jak juz mowilam wszystko calkiem w porzadku. Sati [bo tak w koncu nazywa sie piesek :)] jest kochany. Niestety mam z nim mase klopotow... Jakos nie moze sie nauczyc zeby zalatwiac sie na podworku. Koniecznie chce spac ze mna na lozku no i starsznie piszczy kiedy wychodze chodzby do lazienki. Wczoraj kiedy zostawilismy go na 2 godzinki to jego piski slyszalam jeszcze na podworku :( a co bedzie jak bede musiala wyjsc do szkoly na 8h :(??? Szkoda mi go, strasznie mi go szkoda, ale co zrobic przeciez do szkoly musze chodzic :( Ale nic, mam nadzieje ze przyzwyczai ie po pewnym czasie. No nic, bede juz leciec bo jestem ogolnie rzecz biorac bardzo zmeczona wszystkim. Do uslyszenia.
Dodaj komentarz