* * * * *
Czemu ja się tak bardzo przywiązuje do ludzi? No czemu??? Tylko beczę później z tego powodu... wolalabym juz być zimną jędzą, ktorej nikt i nic nie obchodzi. A najlepiej to byloby być czlowiekiem neutralnym. Otoz co sie dzisiaj stalo. Dowiedzialam sie że moja zolzowata siostra zerwala z Grzeskiem - swoim już eks (k.......!) chlopakiem. No tak, ktos moglby sie zapytac ale co z tego? No wlasnie nic, nie moja sprawa. Ale on już od 4 lat byl praktycznie moja rodzina. I teraz przypominam sobie wszystkie zabojcze sytuacje spedzone z nimi i juz naprawdę chce się roześmiać ale lzy same naplywają mi do oczu. Ja wiem że dalej bede sobie z nim gadac na gg i w ogole w ogole....ale to juz nie to samo. Juz mi nawet nie przeszkadza sie ze jeszcze pol roku temu nabijal sie ze osiagnelam wage mlodej orki (bylam troche...hmmm....grubsza) nie przeszkadza mi to że swatal mnie ze swoim glupkowatym bratem...ejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj...no czemu mi to wszystko sie przytrafia co? (Juz zaczyna sie beczenie) No k...... Ja tu chyba czegos nie rozumiem.... o co chodzi temu kto to wszystko wymyśla co? Ja wiem że nigdy w życiu nie moze byc za ciekawie bo szybko by sie znudzilo, ale ja pierniczę nic mi się nie uklada już od 3 miesiecy. No nic....ja pieprze czy coś ze mną jest nie tak??? Jeśli tak to co mam zrobić żeby to naprawić? A jeśli nie to o co chodzi? Czy ktoś może mi odpowiedzieć na to pytanie...co jest ze mną nie tak???
Dodaj komentarz