Je taime .....Je taime ....Je taime ........
Znowu! Znowu wymieszałam drozdzowke z serem, 7 pierogow ruskich, dwa jogurty i sok pomaranczow :( I znowu boli mnie zoladek. Efjusikej.Poloze sie do wyrka na chwile i moze przestanie. Ale to za chwile. Wedlug przewidywan dzis obylo sie bez rewelacji. Jutro przynajmniej sie wyspie - to bardzo pozytywne punkt. A dzis jeszcze angielki, masa nauki z bilogii, ale jakos dam rade :) Musze przeszukac jeszcze siec w poszukiwaniu paru mp3, najgorsze ze nie znam tytulow. Bo jest taka jedna, taka stara, gosciu spiewa "Je taime" a wlasciwie to szepce tak fajnie.... :) No nie wiem :) Ide, bo cos mi sie wydaje ze zaczyna pisac zupelne bzdury :) Aha, Naamah - swietny dowcip :D:D Szkoda ze nie mam do nich glowy, ale jak sobie zapisze to juz bede wszystkim opowiadac :D:D:D
Dodaj komentarz