• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

a tak o. o wszystkim choc bardziej o niczym.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

......lost in translation......

Jutro wracam do domu. Jest zle, jest naprawde zle w kazdej dziedzienie mojego zycia...

 

Milosc... brak, nie musze wiele pisac na ten temat, osoba na ktorej w jakis sposob mi zalezy nie patrzy w tym samym kierunku co ja...

Przyjazn... tutaj wszystko wali sie bezpowrotnie.. w tym momencie uzmyslowilam sobie ze 24 marca minely 2 lata a zadna z nas nawet o tym nie pamietala. Nie wiem czy chodzi tu o mnie czy o nia. To co mnie ostatnio dreczy to to, ze zawsze uwazalam sie za osobe inteligentna, za osobe myslaca.. a teraz? Teraz zawsze brakuje mi slow, nigdy nie moge znalezc odpowiedzi na dreczace mnie pytanie, nie potrafie nawet pomoc kiedy ktos tego ode mnie potrzebuje. Wpedzam sie w poczucie winy mimo ze nie potrafie powiedziec nawet czy robi to slusznie.

Zdrowie... jak zwykle.. co wcale nie oznacza ze dobrze..

Rodzina... skoro jest tak juz teraz to boje sie myslec co bedzie za 10 lat...

Nauka... mimo ze chcialabym, nie widze wesolych perspektyw na przyszlosc. Ale to chyba jako jedyne z ww. nie zalezy ode mnie.

 

Kolejny dowod swiadczacy o mojej anormalnosci - chce do szkoly i nie chce, nie chce wakacji. Bo to oznacza bezczynne siedzenie w domu a tego w przedluzonej ilosci 2 miesiecy niestety nie zniose...

 

 

05 kwietnia 2004   Komentarze (6)
Vilia
07 kwietnia 2004 o 18:30
A może po prostu teraz jest troszkę gorzej po to abyś później mogła docenić szczęście. Na pewno wkrótce nadejdzie. Pozdrawiam. Trzymaj się.
Kumcia
06 kwietnia 2004 o 17:17
A pomyslalas,ze wakacje moga przyniesc cos ze soba dobrego??ze niedlugo Twoim zyciu zajda zmiany nawet o 180 stopni?bo tak jest z "fortuna"..Widze to na wlasnym przykladzie. Powiem tak w tamte wakacje za nic nie oddala bym to dotrzymalam od losu!!...a w tej chwili wszystko samo mi sie wyslizguje z rak!Zamiast lapac to kurczliwie to patrze..bo wiem,ze nic na to nie poradze..bo to nie zalezy tylko odemnie!Wiec cos sie konczy a cos zaczyna [malo pocieszajace] ale tak jest..I to co sie zacznie moze byc rowniez dobre!! Ale na to trzeba poczekac!
unsafe
06 kwietnia 2004 o 01:39
Gwiazdeczko, zrob cos,abym i ja mogla powiedziec te ostatnie zdanie..bo jak narazie szkola mi wisi i powiewa;///// a musze sie w koncu zabrac za nauke,buu:( Eh, przepraszam, ze nie umiem poradzic, pomoc..:( Powiem jedynie 3m sie cieplutko, buzka:*
naamah
05 kwietnia 2004 o 22:01
:(
(jutro musi być lepiej!)
noa
05 kwietnia 2004 o 19:56
\"..ważne są tylko te dni,których jeszcze nie znamy..\"nie chcę pisać,że\"będzie dobrze\",ale grunt,że coś będzie..
M_agdusi_a
05 kwietnia 2004 o 19:16
A ja wole bezczynnie siedzieć, niż chodzić do szkoły, bo przez nią nabawie się nerwicy...

Dodaj komentarz

Gwiazdka_z_nieba | Blogi