no coz zycie mimo wszystko jest piekne :D
Bylam dzisiaj po wieze i co? Nie dostalam :))) Tzn. po trzech godzinach czekania zostalam uswiadomiona przez recepcjonistke ze bez obojga rodzicow nie dostane wizy takze nie pogadalam sobie z szanownym panem konsulem ;D Ale nic to, wszyscy mi strasznie wspolczuja ale ja to jak mam w zwyczaju olewam. I humor mi sie troche poprawil, bo... bo to jednak mogla byc prawda :D Chodzi mi o ostatnia notke, moze jednak szczescie postanowilo dla odmiany sie do nie usmiechnac?
Dodaj komentarz