No fears - no tears
Hmmmm.....moj pierwszy dzien w LO byl...fajny :) Mam wychowawce swira, ale mimo to bardzo go lubie :) Jutro 7 lekcji [na szczescie na 8, a nie na 7:10 :( ]. Klasa wydaje sie nawet, nawet. Narazie boje sie tylko tego, ze....znowu jestem najmlodsza i...jakos...jakos tak dziwnie mi no..... :> Nie wiem gdzie co jest... no troche mnie to stresuje trzeba przyznac :> Ale nic, jakos bedzie. Wytzrymam pare tygodni , a potem z gorki [nie mowie oczywiscie o nauce.... ;>]
Dodaj komentarz