No i jestem zmeczona zla i niewyspana.
Ja tak nie chceeeeeeeeeeeeeeeeeee (przeraźliwe wycie) chlip chlip jutro znowu musze sie zwlec z wyrka o 7. Nawet sobie nie moge dluzej w sieci posiedziec bo kiedy tak zrobie wygladam jak zombie. Chlip chlip. Zgubilam gdzies swoja ksiazke z aforyzmami musze jakis walnac na pierwsza strone zeszytu z polskiego bo nie jestem juz taka pewna czy babce sie spodoba moja zlota mysl przepieknie wygraffitowana wielkimi literami : OD CZYTANIA PUCHNIE BANIA. No i szukam w sieci. I cholera mam jeszcze wypracowanie z anglika napisac. 15 zdań, wyobrazacie to sobie 15 ZDAŃ! Co za imbecykl zadaje zadanie domowe w pierwszy dzien szkoly.... no nie moge, po prostu nie moge. I jutro znow do w pol do trzeciej. Nie dosc ze zimno, nie mozna sie wyspac, trzeba chodzic w kretynskich kapciach to jeszcze trzymaja cie tam caly dzien. I JESZCZE ROK SZKOLNY PRZEDLUZAJA CHOLERA! Jestem za. Jestem wścieka. Palam masakryczna zadza zemsty na ministrze oświaty edukacji czy kto to tam jeszcze jest. Kiedys sie zemszcze >:-( Pozalują tego.
(DODANE PO 15 MINUTACH) Przypomnialo mi sie cos. Jednak was nie opuszcze na te kilka dni (no bo jakze bym mogla po takich kochanych komentarzach :)) no a tak serio (to bylo serio ale nie wazne) przeciez musze gdzies sobie opisac jaka jestem wkurzona, nie moge tego robic w zeszycie bo robie dziury (oj chyba za mocno naciskam te klawisze bo cos sie zacina ;)) No w kazdym badz razie wpadne jeszcze. A co tam. Nie ja place rachunki :))
Dodaj komentarz