Not so bad
Humor odrobinke lepszy - tylko dlatego ze obiecano mi, ze nastepnym razem dopchamy sie do pierwszego rzedu pod scena i TO JA zatancze z Bono :D:D:D. To naprawde poprawia humor :D:D:D
Tak poza tym to dzisiejszy dzien byl dla wszystkich [oprocz mnie-ja mialam swoj wczoraj] pechowy. I to tak jakby wszystko co zle z calego roku pozbierac i zrzucic na dzisiaj, naprawde az nieprawdopodobne zeby tyle zlego moglo sie zdarzyc w jeden dzien... a jednak. Dlatego wszyscy po obiedzie stwierdzilismy ze najlepiej by bylo od razu polozyc sie spac - a bylo kolo 19 :)
Znowu nie poszlam do szkoly - chyba wkrotce mnie z niej wywala :)
Za 3 dni przyjezdza Magda i Grzesiek - wreszcie bedzie z kim pogadac w godzinach 13-18 :):):)
Za 45 wracam :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)
Dodaj komentarz