Nothing
Dzis pierwszy raz w tym roku zrobilam aniolka na sniegu :) I sliczny wyszedl, naprawde sliczny :)
Śnieg pada i pada i pada. Wlasnie wrocilam od Madzi, z Ula i Goska ogladalysmy studniowke Tomka. Potem przyszedl jeszcze To ek i ogladalismy razem. Brzuch mnie boli ze smiechu :)
A tak w ogole to wstalam wczesnie. Sprzatalam w domu [zajelo mi to chyba {rekordowo} 6 godzin :)], duzo myslalam o wielu sprawach i w sumie milo spedzilam dzien. Chcialam zeby tak bylo bo ten tydzien zapowiada sie fatalnie.
Jestem juz zmeczona. W tej chwili i ogolnie. To pierwsze powinno minac, bo zaraz pojde spac, ale nie wiem co zrobic zeby minelo to drugie.
Dodaj komentarz