• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

a tak o. o wszystkim choc bardziej o niczym.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Przygody dzielnych wojakow Vol.I

Przygoda goni przygode :) Dzis przejechalam jakies 20km na rowerku - moj nowy rekord. Pamietacie ten niezwykle medialny romans pomiedzy mna a Grzeskiem? [Bogu dzieki ze zrozumialam w koncu jaki z  niego wirrrr :)] No wiec cala wycieczka odbyla sie do jego miejscowosci. Uczestnicy to ja i Madzia oczywiscie :):):)

- Magda, ja nie chce a jak on wyjdzie?? a jak go spotkamy??? Ja nie chce, nie chce, nie chce....

- No wcale, choc fajnie bedzie, na pewno nikogo nie spotkamy

No wiec jezdzilysmy po tej jego wiosce [ktora miala mnostwo polnych drog i drozek] i prze godzine szukalysmy numeru "393". Kiedy chyba go w koncu znalazlysmy....

- Marta! Patrz ttam!! Widzisz? Tam pod tym dachem siedzi duza grupa osob, przeciez on mowil ze chodzi na takie ogniska itp. musi tam byc!

- Magda, ale ja nie chce go wcale zobaczyc wracajmy....

Wymiana zdan nastepowala kiedy powolutenku wleklysmy sie za jakims gosciem w bialej czapce. Nieoczekiwanie ów nieznajomy poszedł do tamtych ludzi pod dachem tej budki.

- No dobra, ja chce juz do domu, wjezdzamy na glowna, szybko ich mijamy,jesli on tam jest to twoj rower rozpozna wiec schowaj sie za mnie - powiedzialam odwaznie - i kukaj kto tam siedzi :)

Pojechalysmy....przejezdzamy rownolegle do budki [dzielila nas spora odleglosc] i Magda mowi:

- Eeeeee....sami jacys gowniarze...chociaz wiesz co? Tam chyba jest ten koles ktory chodzil z Grzeskiem do kalsy, ale nie widze, nie jestem pewna......

- Dobra, jedziemy - odetchnelam z ulga gdy po chwili....- Ktos wolal "Marta"?!?!?!

- Nie...ja nic nie slyszalam

I wtedy uslyszalysmy juz obie bardzo wyrazne i glosne "MAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAARTAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!"

- O kurwa, ja pierdole, Magda ale my jestesmy pojebane, no japierdolekurwamac..... [itd.....]

Dostalysmy niezlego speeda :D Oczywiscie udalysmy ze nie slyszymy [przeciez zawsze moglysmy miec sluchawki na uszach......] i pojechalysmy w siną dal. Tj. do domu.

                                 END THE*

 

* rózowy, specjalnie dla Topielicy :>

13 sierpnia 2004   Komentarze (2)
kasia_ef
14 sierpnia 2004 o 19:05
heheheh niezla puenta! :) ja myslalam, ze bedzie taki bum! a tu ucieczka :P pozdrawiam!
Kumcia
13 sierpnia 2004 o 22:59
a czemu nie chcialas sie z nim widziec??

Dodaj komentarz

Gwiazdka_z_nieba | Blogi