| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
| 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
| 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
| 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
| 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Wlasnie ogladnelam "Buntownika z wyboru" fajnie tak czsami obejrzec jakas ambitniejszą produkcję ;o) Dzisiaj mam super humor od rana...odpoczęlam, bylam na zakupach, nawet napisalam wiersz (co prawda lekko pesymistyczny). A teraz pewnie pójdę spać, bo jutro o siódmej wstaję...ale to juz tylko trzy dni i wolne...nareszcie. Aha dzięki wielkie za komentarze - milo sie robi kiedy wiesz ze ktos zaglada na twój blog ;o) Dzieki jeszcze raz i pozdrawiam cieplutko. Papapa milych snów życzę...
Słoneczko świeci, cieplutko na polku...tak właśnie tego mi było trzeba. Za jakąś godzinkę jadę na zakupy a teraz posłucham sobie „A total eclipse of the heart” i wysuszę włoski. No może jeszcze pomyślę nad oprawą graficzną mojego bloga ;o) Jak dobrze tak sobie siedzieć i słuchać:
“Once upon a time I was falling in love
But now I'm only falling apart
There's nothing I can do
A total eclipse of the heart
Once upon a time there was light in my life
But now there's only love in the dark
Nothing I can say
A total eclipse of the heart…”
Pozdrawiam wszystkich cieplutko. Papapa