• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

a tak o. o wszystkim choc bardziej o niczym.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2012
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Czerwiec 2007
  • Marzec 2007
  • Kwiecień 2006
  • Luty 2006
  • Grudzień 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003

Archiwum wrzesień 2003, strona 2


< 1 2 3 4 5 ... 13 14 >

Piraci...masakra....smiechem.... :-)))

Było genialnie (żeby nie powiedzieć zaje......)!!!!!!!!!!!!!!!!!! Johnny – BOSKI, GENIALNY, NIEPRAWDOPODOBNIE BAJECZNY. Orly –BOSKO PRZYSTOJNY, CZARUJACY...PO PROSTU SIĘ NIE DA TEGO OPISAĆ! Cała atmosfera filmu, po prostu magia. Johnny po prostu niasmaowity, dawno nie widzialam tak świetnej gry, smiałam się prawie do łez, ja pierdziele po prostu nie mogę :-))))  Drodzy Czytelnicy naprawde IDZCIE NA TEN FILM. Niesamowita frajda naprawde. Dalabym Johnny’emu 200 Oskarów za ta role. Zagrał niesamowicie. Nawej tej babie wybaczam pocalunek Orliego ;-) Zagrała tez calkiem niezle :-) Cały ten film to bajka. Ale ja kocham bajki. A Johnny ze swoim „nasz zwiazek i tak nie miałby szans” rozbroił mnie całkowicie...

20 września 2003   Komentarze (9)

Wlasciwie to nic takiego...

Czasem czuję, że nikomu na mnie nie zależy... nie jest to bynajmniej miłe uczucie... prosiłam wczoraj Magdę kiedy z nią rozmawiałam, żeby powiedziała Dawidowi żeby do mnie zadzwonił...mówiła że powiedziała, ale on nie chce za bardzo tego zrobić...smutno mi się zrobiło...mimo wszystko poszłam spać ze słuchawką przy uchu...dzwonił nagrał się na sekretarce, dzwonek telefonu mnie nie obudził za to obudził śpiąca kilka pokoi dalej mamę, która z kolei obudziła mnie...byłam na siebie wściekła...bo nie usłyszałam, bo już pewnie nie zadzwoni, bo z nim nie porozmawiam...ale jednak zadzwonił!!! Porozmawiałam z nim, podziękowałam za prezent...spytałam kiedy wraca... niezbyt spodobało mi się to co usłyszałam... „trochę później”.... „jak bardzo później”... „w październiku”... „ale na początku?”... „tak, na początku...nie wiem jeszcze dokładnie bo nie przesunąłem jeszcze biletu”... a miał wrócić wcześniej niż planował...wcześniej niż 24... proszę, niech on w ogóle wróci... i niech już tam nie jedzie... bo wtedy nie wróci... nie wróci wcześniej dla mnie... nie bo niby dlaczego? Bo ona tęskni, bo ona czeka tylko aż będzie go mogła uściskać? Bo czeka aż będą sobie razem oglądać filmy... bo nie widziała mnie już trzy miesiące?

19 września 2003   Komentarze (4)
< 1 2 3 4 5 ... 13 14 >
Gwiazdka_z_nieba | Blogi