*
Wróciłam już. Było bardzo spoko, grałam w siatke, jadłam kiełbaskę, pobrudzilam nowy polar, pobrudzilam spodnie na tyłku, ale generalnie wszystko super. Osoby obrażone – sztuk 1 – REKORD, osoby odbrażone – sztuk 1 – ZNOWU REKORD, jestem bardzo szczęśliwa, szczególnie ze to jedno obrażenie jest mam nadzieje jednodniowe, bo podałam nr. Kom Kaski Bartkowi, ale co tam ;-) Chlopak tak prosil ;-)))) Fajnie było w drodze do domu... no wszystko po prostu super. I nie byłabym sobą gdybym nie zacytowała kawałka Myslovitz: „generalnie jest teraz spoko, zapomniałem już dosyć sporo....[i tu fragment nie bardzo odnoszący sioe do terazniejszosci] zakochalem się na nowooooo...lalalala” No to do jutra mili państwo. Bez odbioru.
P.S (po przeczytaniu komentarzy poprzedniej notki) PYJTER – to impreza zamknieta, BanShee – aż się wzruszyłam ;-) specjalnie dla mojego bloga...ach.... ;-)