• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

a tak o. o wszystkim choc bardziej o niczym.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2012
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Czerwiec 2007
  • Marzec 2007
  • Kwiecień 2006
  • Luty 2006
  • Grudzień 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003

Archiwum 14 marca 2004


Bez tytułu

Wreszcie sobota. Wstałam dziś wyjątkowo wcześnie bo mniej więcej o 9:30. Dokończyłam oglądać film i zeszłam na dół do kuchni zrobić sobie śniadanie. 3 kromki pieczywa ryżowego, posmarowane serkiem Almette z ziołami, nałożone na nie po 2 plasterki pomidorów, 4 ogórka i 6 rzodkiewek, do tego mleko w czarnym kubku  z Florydy od Dawida podgrzane w mikrofalówce przez 1 min 30 s – to niemal rytuał. Ponieważ w czwartek przyszła pani Marysia wszędzie było czysto, na stole w kuchni wszystko było ładnie poukładane. Usiadłam na swoim stałym miejscu, położyłam przed sobą talerz z kanapkami i kubek – jak zwykle w tym samym miejscu, po prawej stronie. Naprawdę piękny poranek – na zewnątrz świeciło słońce, topniały resztki śniegu. A ja siedziałam sama przy stole mając przed sobą śniadanie, którego chyba tak naprawdę nie chciałam zjeść. Każdy dźwięk wydawał się rozlegać echem po całym domu. Jedynie z góry słychać było fragment ‘Czarnego bluesa...’. Wczoraj usłyszałam, że mam super, bo jestem sama w domu, nikt mi w niczym nie przeszkadza itp. itd. Ale teraz myślę, że najbardziej chciałabym żeby mama, Magda i Dawid mi poprzeszkadzali.  Żeby w domu nie było już tak cicho, żebym wiedziała, że ktoś z nich jest na dole, że ogląda telewizję, albo czyta gazetę w kuchni. Żeby było po staremu. Ale wiem, że już nigdy tak nie będzie. Nie powtórzą się już więcej takie wakacje jak te ostatnie, ani nie powtórzy się już żaden wyjazd do Krakowa taki jaki był jeszcze przed nimi. Zdałam sobie sprawę z tego, że czas naprawdę szybko płynie. Można go porównać do rzeki. Na początku spokojny, ale za jakiś czas nabiera tępa i potrafi niszczyć wszystko co napotka na swojej drodze zostawiając w tyle ruiny budynków, których nie da się już odbudować...  cieszę się, że kupiłam wczoraj te trzy tulipany, które stoją teraz naprzeciwko mnie..  tylko one nadają odrobinkę życia temu pomieszczeniu.

 

Notka z wczoraj. Teraz czuje sie juz dobrze. Rozmawiam z Dawidem na GG. Mam najwspanialszego brata pod sloncem. Chociaz jest bardzo bardzo daleko ode mnie to kocham go calym moim sercem:) Nagral specjalnie dla mnie i Karoli wraz ze swoim zespołem cover With or without you :) Kocham kocham kocham go bardzo. I bardzo za nim tesknie :( Nie widziałam go juz 9 miesiecy... bez sens. Bo on jedyny kiedy przyjezdzal potrafil mnie rozweselic. Nie mowilismy nic nikomu, bralismy kluczyki do samochodu i jechalismy 50km tylko po to zeby zjesc lody w polewie karmelowej. A teraz go tu nie ma. I znowu robi sie smutno...

14 marca 2004   Komentarze (5)
Gwiazdka_z_nieba | Blogi