55 - magiczna liczba.
Stwierdzilam ze aby zyc w miare normalnie musze obrac sobie jakis cel do ktorego bede dążyć. Jakis cel tymczasowy tj. nie siegajacy daleko w przyszlosc, bo takie ma kazdy i takie posiadam od bardzo bardzo dawna. Aby ułatwic dążenie do celu potrzebna jest silna motywacja. Niestety moja jest dość wątła, ale mam nadzieje ze w miare czasu jakos sie to wszystko rozwinie i bedzie juz bardzo bardzo silna :) Narazie nie powiem co to za cel - powiem kiedy juz go osiagne. I zrobie to chocby nie wiem co! Tylko trzymajcie mocno kciuki, bo wiem, ze bedzie ciezko... :)