Toccata and Fugue in D minor - dzis nastrojowo...
Prof. Z sie na mnie ostatnimi czasy wyzywa. Pomijajac fakt ze codziennie komentuje moj ubior [ktory naprawde niczym sie od innych nie wyroznia] dzis stwierdzil [wykrzyczal] ze nie oceni mojego sprawdzianu [bo podpisalam sie nie tam gdzie trzeba, co z tego ze wlasnie TAM nie bylo miejsca] i wreszcie bede miec nauczke raz na zawsze (...).
Niewesolo jednym slowem. Poza tym problemow z odnalezieniem swojej osobowosci ciag dalszy. Brzmi dosc skomplikowanie ale w rzeczywistosci wcale takie nie jest. Ale ostatnio nawet najprostrze rzeczy przychodza mi z trudnoscia.
Wszystko jest nie tak jak byc powinno. Co jest???