* * *
Bylam dzis z moja wspaniala klasa w sadzie w ramach WOSu ;) Bylismy w sumie na trzech rozprawach. Na pierwszej [chyba tej najbardziej interesujacej wbrew pozorom :D] obwinionym byl facet, ktory palil w jakichs lesnych kotłach opony :D:D:D Drugi był facet, ktory uszkodził malucha :) A trzeci był rowniez facet, tym razem wlasciciel psa, ktory spowodował wypadek samochodu, którym jechał pijany kierowca :) Kierowca mial osobny proces za pijanstwo ale pan Antoni N. zostal oskarzony oto, ze jego pies biegał sobie po ulucach i powodował wypadki :] Uniewinniono go [to był jedyny wyrok :D] bo jak sie okazalo pies prawdopodobnie nie był jego [pozniej mi sie juz wszystko poplatalo wiec nie mam pojecia jak to w koncu bło:)]. Dzien generalnie udany i to bardzo :) Cieply wietrzyk na zewnatrz rozwiewa smutki :D