******
Właśnie skończyłam oglądać „Chicago” i „Godziny”. Oba filmy są naprawdę super. Dzisiaj byłam na spotkaniu z ministrem kultury panem...eeee....zapomniałam jak się nazywał, w każdym bądź razie namawiał nas do głosowania za wejściem do unii w referendum. Było strasznie nudno i strasznie gorąco. A dzisiaj zadzwoniła świrnięta ciotka (o godz. 15) i pyta „Martuś co robisz?!?!?!?!” ja mówię „Nic.” Ona na to „Uczysz się???????????????” ja mówię „Nieeeeeeeeeeeeeeeeee” i słyszę ”jak to się nie uczysz (coś tam cos tam) już koniec roku musisz mieć same szóstki (i dalej było bla bla bla...)!!!” W jakich ona czasach żyje??? Dziś nikt nie ma samych szóstek! Mam jedną z angla i to mnie całkowicie satysfakcjonuje. Koniec tematu.