Eyes wide open
"...zamykam oczy, nie chce widziec nie chce czuc...czy to koniec juz...."
Ale przeciez nie mialo byc smutno. Trzeba sie usmiechnac :) Od wczoraj zanotowalam wyrazny spadek poczucia humoru, ale i tak utrzymuje sie jesczze w normie. Byle do czwartku, a pozniej powinno byc juz dobrze - w koncu to piatek i sobota. Troche nijako sie czuje, wiec bede konczyc. Jutro wtorek, pewnie obejdzie sie bez niespodzianek. Chociaz nigdy nie wiadomo - los czasem bywa przewrotny :)