• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

a tak o. o wszystkim choc bardziej o niczym.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2012
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Czerwiec 2007
  • Marzec 2007
  • Kwiecień 2006
  • Luty 2006
  • Grudzień 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003

Archiwum 26 sierpnia 2004


O szkole - jak mozna sie domyslec - nudno,...

Jeszcze tylko...6 dni i.... i wszystko zacznie sie od nowa.Boje sie - taka jest prawda. To głupie, ale czekam na cos nowego, na jakas zmiane z drugiej tak jak juz napisalam po prostu sie tego boje. W moim miescie [a wlasciwie miasteczku] jest tylko jedno liceum, jedno technikum [podobno jedno z najlepszych w Polsce ale przeciez nie chce byc technikiem-elektrykiem :)] no i jedna zawodowka [podziekujemy...]. Tak wiec ide do liceum ogolnokształcącego na profil biologiczno - chemiczny. Podobno zawsze lubi sie to z czego osiaga sie sukcesy. Tak bylo w tym roku z chemia. Bylo pare sukcesow, z chemii bylam naprawde dobra. A co do biologii to...to pomine milczenieniem :) Szkoda, ze nie ma profilu "chemiczno-humanistyczny" albo "chemiczno-jezykowy" albo ewentualnie "chemiczno-matematyczny". Wtedy raczej nie byloby problemu. Bo ja jestem urodzona humanistka no....z tym ze najbardziej mnie pociaga chemia ;). Klamka juz zapadla. Do klasy  pojde razem z marynia, wiec z tego powodu jestem bardzo zadowolona. Listy z reszta mojej klasy beda prawdopodobnie 1 wrzesnia [to, ze znam pare tajemnic przed ta niezwykla data zawdzieczam wielu hmmm...zabiegom :)]. Trafie do klasy prof.Z. I teraz troche o nim: Prof.Z jeszcze 30 lat temu byl wychowawca mojej mamy. Potem jakies 8 lat temu zaczal uczyc mojego brata. Generalnie w kazdym roczniku w liceum znajduje sie ktos z mojej rodziny i -przewaznie- on kazdego uczy. Zna rowniez mojego tate - do dzis wspomina, ze on -juz nauczyciel bilogii- zdal genetyke na 3, a tata na 5 :). To bardzo fajny czlowiek. Problem tkwi w tym, ze..... jest postrachem szkoly. Bije dziennikiem po glowach ;), pyta, pyta, pyta [7 osob na kazdej lekcji - niezmiennie od 30 lat], robi sprawdziany na ktorych nie das sie sciagac, jest bardzo wymagajacy, wyczulony na wszelkie formy makijazu, zmiany wygladu itp. Żadna lekcja biologii  nie przepadnie, bo zawsze znajdzie okienko i nie obchodzi go czy mamy zostac po lekcjach czy nie - lekcje nadrobi. Lekcje prowadzi podobno bardzo ciekawie i naprawde potrafi nauczyc. To dobrze. Ale.....przeciez ja nic nie umiem z biologii.....Boze ratuj!

W glowie mam pelno porad dotyczacych nauczycieli, sposobu zachowania wobec nich i innych rownie cennych wskazowek :) :

Prof. Z - pyta 7 osob na kazdej lekcji, kilka pytan, daje na szczescie duzo czasu na zastanowienie. Robi dosc trudne sprawdziany na ktorych kazdy siedzi oddzielnie, chocby w jego kantorku. Nie mozna siedziec w 1 ławce, bo lubi bic po glowie dziennikiem,  swidrowac palcem czolo, wykrecac policzki :>:>:> Nie mozna siadac w ostatnich lawkach, bo stamtad najczesciej pyta. Zapominamy o makijazu [i tak sporadycznie przeze mnie stosowanym] i tu cytacik do pewnej uczennicy: "dzis na lekcji, zajmiemy sie Twoimi paznokciami, na nastepnej włosami a na jeszcze nastepnej powiekami..." :>:>

Prof. K [od geografii; rowniez 30 lat temu uczyla jeszcze moja mame :>] - uwielbia jest! Je paczki nawet dlugopisem :> Przywiazuje duzo uwage do takich pierdol jak stolice, rzeki itp. generalnie doskonala znajomosc mapy potrzebna natychmiast [yy..szkoda ze nie moge sobie tego wgrac jak neo w matrixie :>]. Juz na pierwszej lekcji zapowie kartkowke za dwa tygodnie z podziału politycznego swiata - oczywiscie zrobi ja. [Brat Marleny ze swoja klasa pewnego pieknego dnia powsadzali jej rysiki z ołówkow do paczka, wiec cala byla wysmarowana olowkiem :>]

C.D.N

26 sierpnia 2004   Komentarze (3)
Gwiazdka_z_nieba | Blogi