Carpe diem
Dzis jest juz lepiej. Wstydze sie tego co napisałam wczoraj i przedwczoraj i przed przedwczoraj :) Okazalam swoja slabosc chociaz nie powinnam. Powinnam byc silna, nie dac sie pokonac. Bo zawsze przychodzi wiosna :) Nie tylko za oknem ale rowniez w sercu. Zdaje sobie sprawe ze to co robie nie ma dluzsza mete sensu. Wiem, ze bede cierpiec, jeszcze nie raz napisze slowa gorsze od tych ostatnich... ale dzis mysle ze warto. Warto ten jeden raz zapomniec o wszystkim i cieszyc sie chwila...