Bez tytułu
No cóż, już jest ze mną lepiej...może do jutra nie wyląduje w psychiatryku ;) No cóż muszę powiedzieć że rozmawiam sobie z bardzo sympatycznym osobnikiem na gg. Bardzo mi się fajnie rozmawia, prawie wcale nie myślę o B. Yyyyyyyyyy...ups...miałam o nim nie pisać....ale nie mogę....smutno mi....dalej....bez przerwy.....ja tego nie wytrzymam....nie wytrzymam dnia bez jego widoku, bez spojrzenia już się przyzwyczaiłam ale....to jest chore wiem....ale co ja mam zrobić? Może chociaż kiedyś usłyszę w słuchawce jego głos mówiący jedno puste słowo „pomyłka”....