• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

a tak o. o wszystkim choc bardziej o niczym.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2012
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Czerwiec 2007
  • Marzec 2007
  • Kwiecień 2006
  • Luty 2006
  • Grudzień 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003

Archiwum czerwiec 2003, strona 14


< 1 2 ... 13 14 15 16 17 ... 25 26 >

* * * * *

No już jest wszystko zupełnie dobrze. Humor mi się nawet poprawił, jestem sama w domku (co prawda jeszcze tylko 4h no ale dobre i to) zamierzam popracować trochę nad wyglądem bloga, ściągnąć parę mp3, zrobić remanent w szafie i...oddać się słodkiemu lenistwu J

14 czerwca 2003   Komentarze (3)

* * * * *

No już jest dobrze. Było kiepsko przez moja „rodzinę”. „Rodzinę” bo nie chce takich ludzi nazywac rodziną....mam dość...mam dość wysłuchiwania wyzwisk typu „gówniarzu ty nawet garów nie potrafisz pozmywać”. Nie, to nie chodzi o rodziców, ani o rodzeństwo, bo ci akurat sa wspaniali....z tym że ich tu nie ma...Dawid z magdą studiują w Krakowie, mama z tatą wyjechali do NY z tym ze mama pojechała 01.03 i wróci na poczatku lipca a tata wyjechał 14 lat temu...no i zostałam sama...co ja mowię – zostanie samą było marzeniem. Teraz mieszkam na zmianę z...nawet nie wiem jak mam ją nazwać...powiedzmy: stara przyjaciółka, na którą naprawdę nie mogę już patrzeć, nie ma dnia bez spiecia. Mam też drugie wyjscie – na weekendy mogę mieszkać z wujkiem – pewnym panem, który zajmuje się sprawami finansowymi w domu czyli ogranicza mi pięniądze, wypomina wszystkie rachunki (najczęściej za telefon z tym ze to własnie on najczęściej dzwoni sobie po komórkach kiedy mnie nie ma...) no i mam jeszcze....siostre mojej mamy. To własnie ona zadzwoniła sobie do mnie przedwczoraj i zaczęła mnie opieprzać....nawet nie wiem o co...mogę powiedzieć tylko jedno – nie wiem czy kiedys ktos mnie tak bardo zjechał. Płakałam przez chyba 2 godziny bez przerwy. Rozmawialam z Magdą, chciałam powiedzieć o wszystkim mamie kiedy zadzwoni, ale Magda powiedziała żeby nie mówić, bo to niczego nie zmieni – i tak nie wróci przed końcem czerwca...no wiec wczoraj nie mówiłam. Rozmawiałam prawie normalnym głosem chociaż łzy spływały po policzkach, a na pytanie „jak się masz? Wszystko dobrze?” odpowiadałam „tak no jasne, nic się nie martw, zostań tam do kiedy chcesz...wszystko jest dobrze”. Ciężko tak wszystko tuszować...ale jakie jest inne wyjscie? Rozmowy z „ciocią” nie skończyłam, bo rzuciłam słuchawkę kiedy zaczęła obrazać Dawida...że jest już dorosły a robi balangi w domu itp... bo nikt nie będzie go obrażał przy mnie, bo to mój najlepszy przyjaciel i najlepszy na świecie brat...i już nie chce nikogo widzieć...a teraz musze już wychodzić szybko do szkoły... 

13 czerwca 2003   Komentarze (5)
< 1 2 ... 13 14 15 16 17 ... 25 26 >
Gwiazdka_z_nieba | Blogi