Bim Bam Bom
Marlen twierdzi, ze jestem bardzo odwazna :) Ona by czegos takiego nie zrobila:) Czegos takiego tj. wysylam kartke urodzinowa dla G. [bardzo...eee....jednoznaczna kartke ;)))]. Urodziny ma juz we wtorek, wiec jutro kartka musi zostac wyslana. Wlasciwie stawiam wszystko na jedna karte, najwyzej w srode bede go unikac caly dzien :D:D:D Agnieszka, jego kolezanka twierdzi ze moze mi o nim powiedziec same plusy :) No i tutaj poszla lista zalet, ktorych nie bede wymieniac :))) Jutro w kazdym badz razie wany dzien. Bo prawdopodobnie dowiem sie czegos bardzo waznego :) Ale o tym jutro. Na dzisiaj koniec, bo mam w planach obiad u rodziny, pozniej kosciol, a pozniej prostowanie wlosow Uli [ktore i takjuz sa proste ;)]. No a pozniej jakas impreza w miescie, wiec idziemy. Moze bedzie tez G., szanse nikłe, ALE ALE :) Obaczymy. Tymczasem zegnam panstwa, do uslyszenie jutro. Bez odbioru.