I jestem znowu :) Wstałam gdzieś o godz. 11:30 (to dlatego ze przez ostatnie dni caly czas szlam spac o 4) Teraz oglądnęłam sobie zdjęcie z wycieczki klasowej na którym podobno jestem najładniejsza z klasy (!!!) Podejrzewam że koleś który to ogladał miał kurzą ślepotę i zeza, no i był też daltonistą, bo na tym zdjęciu po piersze prawie mnie nie widać, po drugie -no comment- No ale oki zmieniamy temat. Chyba pogram sobie w scrabble na onecie :) ale jakos ostatnio sie nie moge zalogować...hmmmmm... a poraz kolejny zmieniając temat: TO PRAKTYCZNIE WAKACJE ZACZĘLY SIE DZISIAJ! Bo przecież, w piatek i tak sie do szkoły szło, weekend czy tak czy tak byłby wolny, ale dzis jest poniedzialek :))) Dobrze że już te wakacje nadeszły...w końcu...będzie nudno jak cholera, ale co tam. Przynajmniej będe pisać notki kilka razy dziennie :)))
Już ok, ja nie potrafie sie dlugo gniewać :). Zrobilismy sobie zapiekanki i ogladalismy sobie jakies glupoty w tv. Fajnie miec brata (coz za stwierdzenie). Zaraz sobie zrobie remanent wsrod filmow Dawida i moze cos sobie wybiore. Oglądałam juz chyba wszystkie te "lzejsze", zostało parę filmow Lyncha no i jakies dramaty, thrillery, horrory (tego na pewno nie bede ogladac sama ;) No i jakoś tak ten czas leci. I love Cracow. Mimo wszystko :)))